-
zbrojny obyczaj
W USA od broni palnej ginie w ostatnich latach około 28000 tysięcy ludzi rocznie.
W latach 1968-2005 zginęło 1,4 miliona ludzi. Mniej więcej 4 razy tyle jest rannych.
We wszystkich wojnach w których walczyli Amerykanie zginęło około 1,2 miliona.
W 2012 na 100 000 obywateli w USA przy użyciu broni palnej zamordowano 2,9 osoby a w UK 0,1.
W 2015 były 372 strzelaniny w których zginęło 475 osób a 1875 zostało rannych.
Po każdym incydencie jak ten ostatni jedni chcą ograniczyć dostęp do broni a drudzy wprost przeciwnie, każdemu zezwolić na noszenie broni.
Możliwość porozumienia między zwolennikami i przeciwnikami ograniczeń mniej więcej jak pomiędzy ateistami a wierzącymi w sprawie istnienia Boga. Nie masz racji. Karabin sam strzela raz do roku, jak to mnie uczono w wojsku, a mieli oni tam rację. Broń palna powinna być przecież tylko w rękach dobrze wyszkolonych żołnierzy i tak jak to było w Wielkiej Brytanii, zanim przyjęto tam masy imigrantów z III świata, w rękach specjalnie wyszkolonych policjantów. Reszta populacji broni palnej nie potrzebuje, łącznie z ochroniarzami. Transporty większych ilości pieniędzy etc. mogą przecież chronić policjanci za odpowiednią opłatą. Amerykańskie prawo odnośnie broni palnej ma swe początki w czasach, kiedy to w Ameryce istniała milicja prawdziwie obywatelska, która zwalczała ówczesną kolonialną administrację brytyjską i walczyła ona o teren z Indianami, prawowitymi właścicielami Ameryki. Ci uzbrojeni w broń palną biali anglosascy (głównie tzw. WASPs) milicjanci byli więc w obecnym naszym zrozumieniu terrorystami i teraz kółko się zamknęło – na terenie USA krążą dziś znów uzbrojeni w broń palną terroryści, zwalczając obecną administrację, uznawaną przez nich za represywną i (neo)kolonialną. Tyle, że nie są to dziś wyłącznie WASPs.
-
Commentaires